Tak bardzo chciałam, żeby moja historia zmieniała ten świat. Żeby uświadamiała i uwrażliwiała. Żeby to całe moje cierpienie nie poszło na marne. Chciałam wierzyć, że będę w stanie komuś pomóc. Albo go uchronić.
Ale takich słów się nie spodziewałam.
I nawet nie wiem jak wyrazić emocje, które są w tej chwili we mnie.
Dziś serduszko zostawiacie nie dla mnie, ale dla tej cudownej mamy i dla tego wrażliwego chłopca.
Autorko tej wiadomości – pokaż synkowi ile cudownych ludzi Wam kibicuje ❤️
[Wiadomość prywatna opublikowana za zgodą autorki.]