Walczę o życie, które wymarzyłam sobie pewnego poranka.
Życie, które postawiłam sobie za cel prawie 3 lata temu.

Przez cały ten czas ukrywałam wiele swoich marzeń. Dalej większość z nich pozostaje nieznana światu, bo nauczyłam się, że na sukces pracuje się w ciszy.

Jeśli oczekujecie dziś ode mnie jakiejś rady, to ta, abyście przynajmniej na początku zachowali dla siebie swoje cele, wydaje się być najwłaściwszą.

Oszczędzicie sobie rozliczania z efektów, pytań “ile”, “dlaczego” i “jak”.

Zaufajcie mi.
Każdy z Was ma wokół siebie ludzi, którzy tylko czekają na Waszą porażkę.
Każdy.

Jeśli nie w rodzinie, to w pracy. Jeśli nie w pracy, to w sąsiedztwie. Ale zapewniam. Są wokół Was.

“Work hard in silence and let your success make the noise.”

Odkryłam te słowa wiele lat temu i od tamtej pory prowadzą mnie przez życie.
Każdego dnia.

I jeszcze nigdy mnie nie zawiodły.