EDIT: Sobota, nie wtorek
Śniadanie drugiego dnia pobytu w klinice w Pradze po operacji lower body lift 36O stopni oraz po modelacji piersi.
Noc idealna, bez bólu.
Apetytu raczej brak, ale każą jeść.
Z zestawu śniadaniowego serwowanego o 6.30 zjadlam ctoissanta z dzemem, szynkę (solo), 2 serki z myszką i jogurt.
No i kawka.
Brak miejsca na resztę.
Ale postaram sie wyprosić drugą kawę.