To chyba zawsze będzie moja ulubiona kategoria postów na tym profilu.
Za każdym razem, kiedy publikuję takie zestawienie, chcę wykrzyczeć: „Świecie, patrz – to ja!”
Choć zdarza się, że sama w to nie dowierzam.
Kiedy nagrywałam dla Was relację (po której wykonałam to zdjęcie), obejrzałam ją kilka razy.
Choć z jednej strony pamięć wymazuje obraz sprzed lat (i pewnie gdyby nie Wy i ten profil już nigdy nie wróciłabym do tych zdjęć), to jednak czasem patrzę na nową siebie z pewnym zaciekawieniem.
Czy gdybym kilka lat temu przyśniła się sobie w takiej wersji wiedziałabym kim jest ta kobieta? Z pewnością nie.
Bo takiej wersji siebie nigdy nie znałam.
I właśnie wokół tych postów, moje myśli skupiają się najdłużej. I to one są czynnikiem najgłębszych i najbardziej osobistych treści.
Mam nadzieję, że i Wam dają one do myślenia.
Że nie ma rzeczy niemożliwych.
Że skoro ona dała radę, dam i ja.
Że jest w Was ciekawość jak będziecie wyglądać za rok czy dwa lata jeśli zaczniecie od jutra.
Po to również jest ten profil. By rozbudzać Waszą ciekawość. Ciekawość siebie. Co będzie jeśli spróbuję…
A zaufajcie mi. Będzie pięknie.
Niezmiennie, każdego dnia trzymam za Was kciuki.
A dziś jeszcze dokładam do nich życzenie, abyście za jakiś czas sami chcieli wykrzyczeć: „Świecie, zrobiłam to!”
Bez względu czy będzie to nowe ciało, czy jakiekolwiek inne marzenie.
Ściskam mocno.
I walczcie.
Dla siebie.