Dziś kilka słów o moim podejściu do wszystkich złych ludzi, których los postawił na mojej drodze.
Bo to oni sprawili, że dziś jestem kobietą, która kocha siebie, swoje podejście do życia i innych ludzi. 
Która chciałaby, żeby wszystkim żyło się dostatnio i która potrafi otwarcie mówić o tym, co się jej nie podoba. 
Pomimo potężnego bólu jaki mi zadali, czuję, że z tych doświadczeń wyszłam silniejsza. Dużo silniejsza. 
A raczej dzięki temu bólowi. 
Tak, dzięki niemu, to właściwe określenie. 

Ale od początku… 

Choć we wcześniejszych zdaniach używałam formy “oni”, długo wahałam się, czy nie zamienić jej na “one”. 
Bo to właśnie kobiety miały kluczowy wpływ na to jak wygląda dziś moje życie. I gdybym miała możliwość ponownie spotkać je wszystkie, z pewnością podziękowałabym im za to. 

Kobietom, które mierząc mnie wzrokiem, obnosiły się przy mnie swoim ciałem. Bo to one nauczyły mnie szacunku do każdego człowieka, bez względu na jego wady i słabości. 

Kobietom, które w szyderczy sposób opowiadały o zabawach mężczyznami i używania ciała jako karty przetargowej dla profitów. To one uświadomiły mi, jak wiele wiele mam do zaoferowania poza fizycznością. I jak zdrowe jest moje podejście do tworzenia relacji. 

Kobietom, które dopuszczały się kłamstw na mój temat, bo to pokazało mi, że klamstwa są cechą ludzi małych. I dziś wiem, że każdy, kto za moimi plecami mowi o mnie złe rzeczy tylko potwierdza, że bycie daleko za mną jest dla nich odpowiednim miejscem. 

I w końcu kobietom, które od zawsze we mnie wątpiły, bo to one uczyniły mnie Wojowniczką. 

I choć wszystkie sytuacje kosztowały mnie sporo cierpienia, to właśnie one dały mi najcenniejsze lekcje.

Dlatego, jeśli w Waszym życiu są tacy ludzie (lub jeśli kiedykolwiek los postawi Wam ich na drodze), to pamiętajcie, że z każdej takiej sytuacji możecie wyciągnąć dla siebie cenną lekcję.

Bo wzorce do zachowań to nie tylko dobrzy ludzie o pięknych sercach.
To również wszyscy Ci, po spotkaniu z którymi pojawia się myśl, że właśnie tacy nigdy nie chcecie być.

Dlatego, za te wszystkie sytuacje, złość, ból i łzy, dziś jestem losowi ogromnie wdzięczna.