Dzisiaj mam dla Was „odchudzoną” wersję jednego z ciast, które przygotowywałam przez lata, ale z użyciem cukru, tradycyjnych galaretek oraz kremówki. 

W nowej wersji, jeden kawałek ciasta to zaledwie 105 kcal!

A cała, duża blacha to aż 20 takich porcji. 

Jeśli nie jesteście fanami Śnieżki, użyjecie twarogu sernikowego z wiaderka marki Pilos i dodajcie do smaku erytrolu. Zamiast pianki uzyskacie sernik.

Składniki na formę 25×30 cm:

Biszkopt:
* 5 jajek
* 150 g erytrolu
* 130 g mąki pszennej tortowej
* 80 g mąki ziemniaczanej
* 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
* 3 łyżki gorącej wody
* 10 g oleju 

Przełożenie:
* 4 różnokolorowe galaretki słodzone słodzikiem (np Fitrec – dostepne na Allegro )
* 2 Śnieżki 
* 400 ml mleka 2%
* 2 łyżki żelatyny + 100 ml wrzątku

Spód formy wykładamy papierem do pieczenia.

Obie mąki łączymy z proszkiem do pieczenia.

Jajka ubijamy z erytrolem na jasną, puszystą masę (ok. 6-8 minut) a następnie dodajemy do niej wodę oraz olej. 

Kiedy składniki się połączą dodajemy po łyżce suchych składników i miksujemy na najwolniejszych obrotach. Gotową masę przelewamy do przygotowanej wcześniej formy i wstawiamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika i pieczemy 25 minut. Upieczony biszkopt studzimy do temperatury pokojowej.

Każdą z galaretek (ilość odmierzona na 500 ml wody) wsypujemy do osobnego naczynia i zalewamy 350 ml wrzątku. Dokładnie mieszamy do chwili, aż galaretka całkowicie się rozpuści (w przeciwnym razie na dnie pozostanie żelatyna). Przestudzone galaretki wstawiamy do lodówki aby zastygły, a następnie kroimy je w kostkę. 

Żelatynę zalewamy wrzątkiem, mieszamy do chwili rozpuszczenia i odstawiamy do wystygnięcia. 

Przestudzony biszkopt przekrawamy na 2 części. Jedną z nich wkładamy z powrotem do formy. 

Śnieżki ubijamy z mlekiem, dodając na sam koniec żelatynę. Ubitą śmietanę mieszamy z galaretkami i przekładamy ją na biszkopt. Wyrównujemy wierzch, przykrywamy go drugim blatem i lekko dociskamy. Ciasto wstawiamy do lodówki na całą noc. 

Smacznego!