Jeśli jesteście ze mną już od dłuższego czasu, to wiecie, że bardzo chronię życie prywatne i wielu kwestii nie poruszam w sieci.
Do tej pory było tak również z sytuacją finansową z okresu liceum i początku studiów. Nie widziałam powodów by do niej nawiązywać na profilu o odchudzaniu. Raz tylko powiedziałam Wam, na pewno już ponad 2 lata temu, że zawsze bałam się, że nie będę mieć swojego domu. I wracając wieczorem do domu patrzyłam w okna mieszkań, w których paliło się światło.
Zastanawiałam się jak to jest mieć kuchnię z oknem i kilka pokoi.
Ale może los miał taki plan, że zesłał mi propozycję współtworzenia książki z guru rozwoju osobistego i biznesu, Brianem Tracy, żebym podzieliła się z Wami tą trudną historią.
Zwłaszcza teraz, kiedy wiem, że tak jak historia życia z otyłością, tak też życie w biedzie ukształtowało mnie i dało ogromną siłę oraz zrozumienie dla drugiego człowieka.
Może, tak jak moja historia schudnięcia, również ta historia ma kogoś zainspirować. Dać wiarę.
Być wiatrem w czyjeś żagle.
Życie już nie raz pokazało mi, że nie ma przypadków.